Rosnąca liczba zawodów wykonywanych przez ludzi wiąże się również ze wzrastającą liczbą środków chroniących ich zdrowie i życie. Zagrożeniem mogą być również ładunki elektrostatyczne. Ludzie wytwarzają je naturalnie – czasami wystarczy potrzeć o siebie dwa materiały. Tymczasem, przy odpowiednich okolicznościach, taki ładunek może wywołać wybuch lub uszkodzić elektroniczne urządzenia bądź komponenty. Ochronę przed takimi zagrożeniami stanowi odzież antyelektrostatyczna. Czym ona właściwie jest, jakie spełnia zadania i w jakich branżach może być wykorzystywana?
Antyelektrostatyczna odzież specjalistyczna – dla kogo jest przeznaczona?
Osoby pracujące w warunkach zagrożenia wybuchem, gdzie nawet niewielki ładunek elektrostatyczny stanowi zagrożenie, muszą nosić właśnie taką odzież. Dotyczy to więc pracowników przemysłu naftowego, górniczo-wydobywczego czy chemicznego. Obowiązek noszenia takiego stroju mają też osoby, które pracują w gazowniach, elektrowniach, a także przy transporcie niebezpiecznych substancji. Do tego dochodzą nawet niektórzy pracownicy stacji paliw.
Pracownicy spoza stref zagrożenia, zajmujący się produkcją elektroniki, także powinni zakładać specjalistyczną odzież. Wyładowania elektrostatyczne mogą doprowadzić do zniszczenia efektów ich pracy.
Jakie wymagania powinna spełniać odzież antyelektrostatyczna?
Odzież antyelektrostatyczna to przykład ubrań ochronnych. Oznacza to, że zapewnienie takiego stroju leży w gestii pracodawcy. Musi bezpłatnie dostarczyć ją pracownikom. W przeciwnym razie mogą nawet odmówić wykonywania obowiązków.
Wymagania dla ubrań antyelektrostatycznych precyzuje norma PN-EN 1149-5. Zgodnie z nią materiał antyelektrostatyczny powinien być zewnętrzną warstwą w przypadku układu kilku materiałów. Jeśli zawierają one przędzę elektroprzewodzącą, odległość między nitkami skierowanymi w tę samą stronę nie powinna przekraczać 10 mm.
Wymagań wobec materiału jest więcej. Musi charakteryzować się zdolnością rozpraszania i odprowadzania elektrostatycznego ładunku. To sprawia, że zapobiegamy wyładowaniom, które mogą doprowadzić do zapłonu, a w konsekwencji do wybuchu. Materiał musi też charakteryzować się odpowiednią rezystancją powierzchniową. Pod tym pojęciem kryje się zdolność do ograniczania przepływu prądu elektrycznego.
Dodatkowe zasady obowiązują przy poszczególnych częściach stroju antyelektrostatycznego. Zamki, guziki oraz zatrzaski powinny być zakryte materiałem antyelektrostatycznym. Taśmy odblaskowe czy identyfikatory muszą być z kolei na stałe przytwierdzone do zewnętrznej warstwy takiego materiału. Warto pamiętać, że właściwości takich ubrań mogą się zmieniać. Mają na to wpływ ewentualne uszkodzenia, ale nawet zabrudzenia czy częste pranie.
Spodnie antyelektrostatyczne, kurtki, kombinezony – jakie powinny być?
Odzież antyelektrostatyczna musi wyróżniać się odpowiednim krojem. Powinien być dobrze dopasowany, aby nie krępował ruchów i nie odsłaniał żadnych części ciała podczas schylania się, podnoszenia czy przenoszenia różnych elementów. Nie może być jednak zbyt duży, ponieważ pracownikowi będzie trudno się poruszać. Ubrania powinny zapewniać dobrą wentylację i przepływ powietrza oraz być trudnopalne, co będzie dodatkowo zwiększać bezpieczeństwo użytkowników.
Charakterystycznym elementem takiego stroju są płaszcze, tuniki i kombinezony. Najczęściej szczelnie zakrywają niemal całe ciało pracownika.
Co zakłada się na stopy?
Nawet chodzenie może generować napięcie, które okaże się śmiertelnie groźne. W trosce o bezpieczeństwo pracowników stworzono więc buty ESD. Charakteryzuje je wysoki poziom oporu elektrycznego. W ich składzie nie znajdziemy żadnych metalowych elementów. Cechuje je także absorpcja energii w pięcie. Obok właściwości antyelektrostatycznych takie obuwie może także chronić pracownika przed uderzeniami czy też posiadać podeszwy antypoślizgowe.
Dodatkowo bardzo często stanowiska pracy uziemia się za pomocą specjalnych mat oraz wykładzin. To jeszcze bardziej ogranicza ryzyko powstawania ładunków elektrycznych.
Co na głowę?
By ograniczyć ryzyko, osłony potrzebuje również głowa. Rozwiązaniem są kaski ochronne. W wielu z nich nie zastosowano żadnych metalowych elementów, które mogłyby przewodzić prąd. Właściwości elektroizolacyjne chronią przed skutkami prądu również samego pracownika.
Dodatkowo słuchawki BHP, które nosi się w hałaśliwych miejscach, także nie będą się elektryzować. Najlepiej dobierać je tak, by ich budowa pasowała do kształtu kasku. Można znaleźć specjalne certyfikowane produkty, które zapewnią nas o skuteczności i bezpieczeństwie konkretnych wytworów.
Co na dłonie?
Duże ryzyko wytwarzania ładunków elektrycznych wiąże się z wszelkimi pracami, które wykonuje się rękami. Dlatego odzież antyelektrostatyczna to również rękawice. Najważniejsze, by rozpraszały ładunki zgromadzone w materiale. Muszą ponadto spełniać przeznaczoną dla nich normę – EN 16350. Wówczas można w nich pracować nawet w strefie wybuchu.
Podobne rękawice tego typu, które jednak nie spełniają tej normy, służą do pracy w zakładach elektronicznych. To tzw. rękawice ESD.