Fatalne zauroczenie w Hotelu Kleina

Blisko 150-letni budynek hotelu Best Western Kraków Old Town, funkcjonował już w drugiej połowie XIX wieku pod nazwą Hotel Kleina. Mury gmachu „widziały” już wiele ludzkich konfliktów i namiętności, a niektóre z historii – wśród nich dzieje fikcyjnego małżeństwa Braunów – mogłyby stać się fabułą powieści kryminalnej!

Best Western Kraków Old Town – trochę historii

Eklektyczny budynek projektu Filipa Pokutyńskiego stanął przy ul. Św. Gertrudy w 1875 roku na zlecenie Wiktora Kleina, który mianował nowo otwarty hotel swoim nazwiskiem. Miejsce szybko stało się ważnym punktem na kulturalnej i towarzyskiej mapie Krakowa. Odbyły się tam m.in. jeden z pierwszych pokazów kinematograficznych na terenie obecnej Polski oraz oficjalna konferencja emancypantek pod nazwą I Zjazdu Kobiet Polskich. W murach hotelu rozegrało się także tysiące prywatnych historii gości hotelowych – wiele szczęśliwych, ale i jedna tragiczna, która mimo upływu lat nadal przyprawia o gęsią skórkę.

Krakowska historia z dreszczykiem

26 stycznia 1905 roku w Hotelu Kleina zameldowali się państwo Braunowie z Czerniowców – para elegancka, dystyngowana, biegle posługująca się „elitarnym” językiem francuskim. Doktor Braun i jego żona wywarli doskonałe wrażenie na personelu; nikt nie spodziewał się tragicznych wydarzeń, które miały rozegrać się już w następnych godzinach.

Małżonkowie zamknęli się w pokoju na cały kolejny dzień. Kontaktowali się jedynie ze służącymi, którzy dostarczali do pokoju zamawiany alkohol. Wieczorem zza drzwi zaczęły dochodzić niepokojące odgłosy. Pracownicy bezskutecznie pukali i wołali gości, a ostatecznie wezwali policję. Widok zastany przez funkcjonariuszy po wyważeniu drzwi mroził krew w żyłach: na podłodze wśród rozrzuconych strzykawek, kieliszków i fiolek po morfinie leżał martwy doktor Braun, a na łóżku jego ciężko ranna partnerka.

Wezwany lekarz stwierdził zgon mężczyzny na skutek przedawkowania morfiny. Panią Braunową zabrano do szpitala: oględziny wykazały liczne rany zadane „przemocą i gwałtem”, a otarcia i pręgi na skórze dowodziły, że kobieta była związana co najmniej przez kilka godzin. Tajemniczości całej sprawie dodały także słowa, które wyszeptała w krótkiej chwili odzyskania świadomości: „Jestem Jadwiga Brzozowska ze Lwowa…”

Tragiczne losy rodziny Brzozowskich

Po dwóch dniach kobieta doszła do siebie na tyle, by złożyć zeznania, które rzuciły nowe światło na wydarzenia z Hotelu Kleina. Okazało się, że młoda lwowianka zaledwie kilka tygodni wcześniej straciła ukochanego ojca, a przed kilkoma laty także brata: Stanisław Korab-Brzozowski, członek kręgu cyganerii Stanisława Przybyszewskiego, odebrał sobie życie na skutek zawodu sercowego. Rzekomy Jan Braun okazał się w rzeczywistości Gustawem Piotrowskim – doktorem weterynarii, żonatym… z inną kobietą!

Piotrowski był starszy od Jadwigi o 20 lat, a jej zaufanie zaskarbił sobie dzięki zażyłej znajomości z jej ojcem. Po śmierci Brzozowskiego seniora Gustaw omamił zrozpaczoną kobietę i wywiózł ją do Krakowa pod pretekstem znalezienia jej nowej pracy. Tak naprawdę miał jednak na celu realizację własnych chorych popędów – na jaw wyszło bowiem, że Piotrowski zdradzał „dziedziczne obciążenia w kierunku umysłowym”, wzmocnione jeszcze uzależnieniem od narkotyków.

Jadwiga zeznała, że partner zmusił ją do wypicia 2 kieliszków wódki; nie pamiętała już niczego więcej. O dalszym przebiegu wydarzeń można było jedynie domniemywać, w czym celowały szczególnie krakowskie dzienniki: jak donosiła prasa, Piotrowski pozbawił Jadwigę czci i zmaltretował, sam popełnił zaś samobójstwo. Obrażenia kobiety także okazały się śmiertelne – Brzozowska zmarła 9 lutego 1905 r., w wieku 25 lat. Historia odbiła się szerokim echem nie tylko w druku, ale i w rozmowach krakowian, wstrząśniętych losem cieszącej się nieposzlakowaną opinią dziewczyny oraz okrucieństwem jej zabójcy.

Dalsze dzieje Hotelu Kleina

Tragiczne wydarzenia z Hotelu Kleina nie położyły się cieniem na działalności placówki – gości przyjmowano aż wybuchu II wojny światowej, a po zakończeniu konfliktu hotel ponownie otwarto. W latach 70. przemianowano go na Hotel Monopol, a w 2011 roku włączono do prestiżowej międzynarodowej sieci hoteli Best Western. Wysoki standard usług i awangardowy, stylowy design wnętrz sprawiły, że hotel BW Kraków Old Town cieszy się niesłabnącą renomą i uznaniem gości z całego świata.